- Szczegóły
-
Kategoria: Artykuły redaktor naczelnej
-
Opublikowano: sobota, 04.12.2021, 11:17
-
Odsłony: 3252
Krystyna Knypl
Piękne obchody 15 rocznicy ślubu K&M w Le Grand Colbert, w Paryżu, O miejscy naszego lunchu czytamy w Wikipedii:
Le Grand Colbert to paryska restauracja znajdująca się przy 2, rue Vivienne, 2 arr Paryża, pomiędzy Palais Brongniart, ogrodem Palais Royal i Place des Victoires. Można do niej wejść również przez Galerię Vivienne. Pierwotnie, kiedy został zbudowany w 1637 roku przez Guillaume Bautru, hrabiego Serrant, budynek był prywatną rezydencją zaprojektowaną przez architekta Louisa le Vau1. W 1652 r. został sprzedany Jean-Baptiste Colbertowi, słynnemu ministrowi Ludwika XIV, a w 1719 r. Filipowi Orleańskiemu. W 1806 roku został zajęty przez Fundusz Długów Państwowych, aż do sprzedaży w 1825 roku. Dwór został następnie zburzony, aby zrobić miejsce dla obecnego budynku i otwarcia Galerie Colbert w 1828 roku, która miała konkurować z Galerie Vivienne. Za czasów Ludwika Filipa otwarto sklep z nowościami o nazwie "Au Grand Colbert". Nazwa została zachowana do 1900 roku, kiedy to przekształcono ją w restaurację. Do czasu zamknięcia kilka lat temu był to jeden z najtańszych "bouillons" w stolicy3. Z inicjatywy Biblioteki Narodowej Francji, właściciela obiektu, w 1985 r. został on odrestaurowany z zachowaniem wszystkich oryginalnych szczegółów, w tym samym czasie co Galerie Colbert. Pozostała po nim duża sala o imponującej kubaturze architektonicznej, z sześciometrowymi ścianami i śladami rzeźbionych pilastrów. Zachowały się również malowidła pompejańskie i rzadkie mozaiki na podłodze. Grand Colbert to paryska brasserie serwująca tradycyjne dania kuchni francuskiej, prowadzona od 1992 roku przez Joëla Fleury'ego, dawniej członka grupy Flo. Fasada, jak również galeria Colberta, do której prowadzi, zostały wpisane na listę zabytków historycznych rozporządzeniem z dnia 7 lipca 1974 roku. W komedii romantycznej Nancy Meyers "Lepiej późno niż póxniej" Jack Nicholson zaprasza Diane Keaton na urodzinową kolację do Le Grad Colbert. W restauracji kręcono także sceny do filmu "Za jakie grzechy dobry Boże?"
https://fr.wikipedia.org/wiki/Le_Grand_Colbert
Le Grand Colbert
Agence France Presse
Le Grand Colbert
Napoje
Wnętrze Le Grand Colbert
Wnętrze Le Grand Colbert
Le Grand Colbert
Nasze dania
https://www.tripadvisor.com/ShowUserReviews-g187147-d719130-r715119230-Le_Grand_Colbert-Paris_Ile_de_France.html
Krystyna Knypl
GdL 12 / 2021
Link do moich wszystkich podróży zagranicznych
https://gazeta-dla-lekarzy.com/index.php/51-artykuly-redaktor-naczelnej/1497-moje-podroze-zagraniczne-prywatne-oraz-sluzbowe
- Szczegóły
-
Kategoria: Artykuły redaktor naczelnej
-
Opublikowano: sobota, 04.12.2021, 10:50
-
Odsłony: 2432
Krystyna Knypl
Spędziliśmy w Paryżu Boże Narodzenie 2015, były to chyba nasze pierwsze święta spędzone za granicą.
Warszawa: Dziadek pakuje... pakuje... pakuje...
Posiłek na pokładzie Air France
Śniadanie w Paryżu
Ogródek na Rue Montevideo
Fotografowaliśmy paryskie balkony
Niektóre balkony były imponującej długości
Rue de la Faisanderie jest równoległa do Rue Montevideo
Podziwialiśmy monumentalne budowle
A także tabliczki z nazwami ulic i placów
Oraz dzwony
A także zakres swobód obywatelskich - jeżeli obywatel chce się położyć na chodniku to roni to po prostu!
I ma wszystkich gdzieś!
Zbliżał się Sylwester, trzeba było rozejrzeć się za szampanem
Spacerując doszliśmy do Pól Elizejskich
Trzeba było ten fakt uwiecznić
W kioskach oglądaliśmy pamiątkowe gadgety
Takiego kota na kalendarzu każdy by chciał mieć!
Albo na tacy
Taki też jest fajny!
Podziwialiśmy wystawy, na Champs Elysse zawsze są oszałamiające
A także przepych sklepów
Bogactwo dekoracji
Aż dotarliśmy do świątecznego jarmarku na końcu Pól Elizejskich
Z przyjemnością oglądaliśmy ceramikę algierską - mamy w domu takie same miseczki jak te po prawej!
Paryż ogarnęła ciemność
I tak dotarliśmy do Trocadero
Wstąpiliśmy do sklepu z prezentami
Może kupić takie wdzianko z tygrysa? Autorce powieści "Maść tygrysia" jakiś strój służbowy się należy ;)
A może poduszkę z sentencją "Happiness is not destinantion, is way of life" = Szczęście nie jest przeznaczeniem, to sposób na życie
Życie jest niczym karuzela...
Następnego dnia wybraliśmy się na koncert kolęd w Notre Dame, śpiewały Poznańskie Słowiki
Wracaliśmy przez świątecznie rozświetlony Paryż
Na kolację degustowaliśmy mieszanki różnych kasz
Następnego dnia ubraliśmy choinkę
Robiliśmy pierogi z kapustą (przywiezioną z Warszawy!) i uszka
Gotowaliśmy uszka
Serweta na naszym świątecznym stole była nieco awangardowa ;)
Natomiast prezenty pod choinką były tradycyjne
Dziadek założył krawat i przystąpiliśmy do oglądania prezentów
Babcia wystroiła się w białego T-shirta
Zasiedliśmy do kolacji wigilijnej
Zaraz po świętach wróciliśmy do Warszawy, by niebawem na początku stycznia 2016 ponownie przyjechać do Paryża.
Krystyna Knypl
GdL 12 / 2021
- Szczegóły
-
Kategoria: Artykuły redaktor naczelnej
-
Opublikowano: piątek, 03.12.2021, 22:23
-
Odsłony: 2380
Krystyna Knypl
Źródło:
http://krystynaknypl.blogspot.com/2006_08_01_archive.html
Krystyna Knypl
GdL 12 /2021
- Szczegóły
-
Kategoria: Artykuły redaktor naczelnej
-
Opublikowano: piątek, 03.12.2021, 13:49
-
Odsłony: 2075
Krystyna Knypl
Szczepić! Szczepić!
Tym co nie chcą
Dużą karę wlepić,
A co się dziś zarobi
Na tym haśle "szczepić"
Jutro można przepić ;)
Krystyna Knypl
GdL 12 / 2021
- Szczegóły
-
Kategoria: Artykuły redaktor naczelnej
-
Opublikowano: środa, 01.12.2021, 13:20
-
Odsłony: 2248
Krystyna Knypl
Każdego lekarza nachodzi kiedyś myśl, aby podległych mu włościan porzucić...
...pośrednik polsko - angielski oraz...
...apteczką domową i podróżną kupić...
... i w podróż naokoło świata wyruszyć...
...w Sydney do opery się wybrać...
...wycieczkowcem Australię opłynąć...
...na diderodoo zagrać...
...bumerangiem rzucić...
...po czym boarding pass wydrukować...
...i do kraju wrócić...
...aby work until you drop czyli pracować do upadłego...
Nie... to ja na razie dziękuję - jak mawiali moi pacjenci - podróżuję dalej, co prawda we wspomnieniach, ale najważniejsze, że jest co wspominać :)
Krystyna Knypl
GdL 12/2021
- Szczegóły
-
Kategoria: Artykuły redaktor naczelnej
-
Opublikowano: wtorek, 30.11.2021, 14:38
-
Odsłony: 2234
Krystyna Knypl
Podczas pobyty w 2015 r. w Paryż odwiedziłam także Henri Cartier - Bresson Foundation aby odebrać moją dokumenty w związku z uczestnictwem w konkursie fotograficznym.
(1) Siedziba fundacji
(2) W fundacji były bardzo fotogeniczne, ale bardzo niewygodne do chodzenia schody
(3) Inne ujęcie
(4) Jeszcze inne ujęcie
(5) Schodzimy w dól
(6) Po drodze kilka ujęć fotograficznych okolicy
(7) Jest to 14 arr
(8) Tradycyjne udokumentowanie obecności
(9) Ciekawy mural
(10) Pora wracać do domu
(11) Au Metro 14 cafe / bar
(12) A ja wsiadam do metra i wracam do hotelu
Krystyna Knypl
GdL 11 / 2021
Link do moich wszystkich podróży zagranicznych
https://gazeta-dla-lekarzy.com/index.php/51-artykuly-redaktor-naczelnej/1497-moje-podroze-zagraniczne-prywatne-oraz-sluzbowe
- Szczegóły
-
Kategoria: Artykuły redaktor naczelnej
-
Opublikowano: wtorek, 30.11.2021, 14:00
-
Odsłony: 2195
Krystyna Knypl
Hopital Jeanne de Flandre w Lille to bardzo znany i ceniony ośrodek medyczny.
(1) Budynki szpitalne
(2) Tablica informacyjna wewnątrz szpitala
(3) Sekretariat prof. F. Gottranda
(4) gabinet prof. F. Gottranda
(5) Oddział neonatologii
(6) Uczelnia medyczna
(7) Wracam tą samą drogą, ale odjazd do Paryża jest z innego budynku dworcowegp
(8) Spędzam tu kilka godzin, mój pociąg powrotny jest po południu
(9) Inne ujęcie hali dworcowej
(10) I jeszcze inne ujęćie
(11) Nie dość, że strajkują taksówkarze, to jeszcze zakłócenia w ruchu pociągów
(12) Utworzono specjalny punkt informacyjny dla podróżnych
(13) Good bye Lille, good bye!
Krystyna Knypl
GdL 12 / 2021
Link do moich wszystkich podróży zagranicznych
https://gazeta-dla-lekarzy.com/index.php/51-artykuly-redaktor-naczelnej/1497-moje-podroze-zagraniczne-prywatne-oraz-sluzbowe
- Szczegóły
-
Kategoria: Artykuły redaktor naczelnej
-
Opublikowano: wtorek, 30.11.2021, 11:12
-
Odsłony: 2160
Krystyna Knypl
Hopital Jeanne de Flandre w Lille odwiedziłam w związku z przeprowadzeniem wywiadu z prof. Frederickiem Gottrandem, który jest wybitnym znawcą zagadnień związanych z atrezją przełyku. Do Lille pojechałam pociągiem TGV. Tego dnia były liczne przeszkody komunikacyjne, spóźnił się pociąg do Paryża, autobus z stacji RER na dworzec był przepełniony, jakoś dojechałam do Paeris Gare du Nord, odnalazłam mój pociąg i zasiadłam w wygodnym wagonie.
(1) Hopital Jeanne de Flandre
Zanim jednak ujrzałam budynki szpitala czekało mnie kilka przygód...
(2) Przesiadałam się na tej stacji
(3) mój TGV do Lille
(4) Czas szybko płynął, pociąg sunął miękko po szynach, dojechałm do Lille, spojrzałam na rozkłąd jezdy pociągów powrotnych do Paryża
(5) Dworzec na który przyjechałm nazywa się Gare de Lille Flandres. Niestety nie mogę pojechać taksówką do Hopital Jeanne Flamdre, ponieważ tego dnia jest ogólnokrajowy strajk taksówkarzy we Francji...poruszam się więc komunikacją publiczną oraz na piechotę
(6) Musiałam przejchać metrem z Gare Lille Fnadre do C.H.B. B - Calmette, no i oczywićie kupić bilet w automacie majaćym wyłącznie francyksie napisy. Pomógł mi jakiś dobry cżłowiek mówiąćy w języku angelskim.
(7) Euralille to dzielnica miejska w centrum Lille, we Francji. Pomyślana jako główna europejska dzielnica biznesowa w latach 80-tych, jest strategicznie położona na przecięciu szybkich linii kolejowych łączących Paryż, Brukselę i Londyn, i zawiera stacje kolejowe Gare de Lille Europe i Gare de Lille Flandres.
(8) Wejście do metra
(9) Przystanek metra
(10) Dokumentacja single travelerka dotarła do przystanku Hopital Albert Calmentte
(11) Wyszłam na powierzchnię
(12) Mam do przejścia 900 m
(13) Drogowskazy pokazują kierunek przemieszczania się
(14)... teren jest urozmaicony...
(15) ... miejscami nawet bardzo urozaicony...
(16)... jeszcze bardziej urozmaicony... czy ja idę dobrą drogą??? ...
(17) ... na niebie ukazuje się śmigłowiec, chyba sanitarny wiec droga chyba jest dobra...
(18)...śmigłowiec ląduje na terenie szpitala ... uff....
(19)... jeszcze kilka korytarzy, pięter, wind i odnajduję klinikę prof. F.Gottranda. Przeprowadzam wywiad.
(20) Robię pamiątkowe zdjęcie
(20) Good bye hopital Jeanne de Flandre!
Krystyna Knypl
GdL 11 / 2021
Moje wszystkie podróże zagraniczne
https://gazeta-dla-lekarzy.com/index.php/51-artykuly-redaktor-naczelnej/1497-moje-podroze-zagraniczne-prywatne-oraz-sluzbowe
- Szczegóły
-
Kategoria: Artykuły redaktor naczelnej
-
Opublikowano: poniedziałek, 29.11.2021, 11:20
-
Odsłony: 2383
Krystyna Knypl
Powodem wizyty w Hopital Saint Louis w Paryżu był wywiad z prof. z prof. Pierre Cattan'em, specjalizującym sie w chirurgii przełyku
(https://gazeta-dla-lekarzy.com/images/gdl_2015/gdl_9_2015.pdf)
(1) Wejście do Hopital Saint Louis w Paryżu
Został zbudowany w 1611 roku przez architekta Claude'a Vellefaux. Jest on częścią systemu szpitalnego Assistance publique - Hôpitaux de Paris i znajduje się przy 1 avenue Claude-Vellefaux, w 10 okręgu, w pobliżu stacji metra: Goncourt. Jego adres to 1 avenue Claude-Vellefaux. Historia szpital jest bardzo ciekawa...
Został założony przez króla Henryka IV (1553-1610) (król Francji i Nawarry), otwarty 17 maja 1607 roku, aby odciążyć Hôtel-Dieu de Paris podczas zarazy. Szpital zbudowano na pamiątkę króla Ludwika IX, który zmarł z powodu czerwonki, która spustoszyła Tunis w 1270 roku. brał on udział w wyprawach krzyżowych. W latach 1248–1250 wziął udział w VI krucjacie, podjętej na wieść o zdobyciu Jerozolimy przez Chorezmijczyków w 1244 roku. Zakończyła się ona klęską, Ludwik dostał się do niewoli w okolicy miasta Mansura w roku 1249, wypuszczony został po zapłaceniu olbrzymiego okupu, jednak już w 1270 roku zorganizował następną wyprawę. Tym razem lądowano w Tunisie, licząc na pomoc tamtejszego sułtana.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Ludwik_IX_%C5%9Awi%C4%99ty
Cóż możemy zobaczyć kilka wieków później?
(2) Współczesne wejście główne jest bardzo...hmm... współczesne ;)
(3) Dawne wejśćie było bardziej stylowe
(4) Rozejrzałam się w planie szpitala, klinika do której idę mieści się na V piętrze
(5) Widok na Paryż z V piętra Hopital Saint Louis
(6) Przeprowadziłam wywiad z prof. Pierre Cattan'em oraz podarowałam mu egzemplarz Gazety dla Lekarzy
(7) Starszy budynek Hopital Saint Louis
(8) Prof. Pierre Cattan oraz prof. Frederic Gottrand brali udzial w spotkaniu francuskich rodzin dzieci z atrezją przełyku, które odbywało się na terenie Krajwoej Szkoły Weterynaryjnej w Maisons - Alfort. Podczas spotkania rodzice wysłuchali wykładów oraz uczestniczyli w warsztatach z zakresu udzielania dzieciom pierwszej pomocy.
(9) W spotaniu uczestniczyła także dr Veronique Rousseau z Hopital Necker w Paryżu
(10) Alfred Fournier, profesor dermatologii & wenerologii, pracował w Hopital Saint Louis
(11) Nieopodal szpitala jest apteka
(12) W drodze powrotniej z Hopital Saint Louis
Krystyna Knypl
GdL 11 /2021
Link do moich wszystkch podróży zagranicznych
https://gazeta-dla-lekarzy.com/index.php/51-artykuly-redaktor-naczelnej/1497-moje-podroze-zagraniczne-prywatne-oraz-sluzbowe
- Szczegóły
-
Kategoria: Artykuły redaktor naczelnej
-
Opublikowano: poniedziałek, 29.11.2021, 09:20
-
Odsłony: 2180
Krystyna Knypl
Znalezienie taniego hotelu w Paryżu to jest poważne wyzwanie! Długo przeglądając oferty znalazłam hotel w Maisons Alfort - podparyska miejscowość licząca około 55 tysięcy mieszkańców.
Pierwotnie Maisons-Alfort nazywało się po prostu Maisons. Nazwa Maisons pochodzi od średniowiecznej łaciny Mansiones, co oznacza "domy". Podczas tworzenia gminy w czasie rewolucji francuskiej, nazwa wioski Alfort została połączona z nazwą Maisons. Nazwa Alfort pochodzi od dworu zbudowanego tam przez Piotra z Aigueblanche, biskupa Hereford (Anglia), w połowie XIII wieku. Nazwa tego dworu w Hereford została przekształcona w Harefort, następnie Hallefort, a w końcu Alfort. Krajowa Szkoła Weterynaryjna w Alfort została założona kilka wieków później w tym dworze i jego majątku. W Maisons Alfort jest Krajowa Szkoła Weterynarii, która została założona w 1765 roku przez profesora weterynarii Claude Bourgelat
Profesor Claude Bourgelat, założyciel Krajowej Szkoły Weterynarii w Maisons-Alfort
https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/d/d7/Bourgelat.png
Mój pokój w hotelu była całkiem sympatyczny, miał aneks kuchenny, dzięki czemu mogłam przygotowywać sobie posiłki.
Oto mój pokój
A oto widok z okna mojego pokoju na pobliską ulicę
Aneks kuchenny w moim pokoju
Nieopodal hotelu był supermarket Casino, dzięki takiemu położeniu mogłam bez problemów robić zakupy spożywcze
Casino jest otwarte w dogodnych godzinach
A w dodatku były takie produkty jak Kawa Babci, którą przywiozłam do Warszawy
Blisko hotelu był też przystanek RER
Wejście do RER
Metro
Gdyby Casino było nieczynne to można zrobić zakupy na stacji RER
Nazwa przystanku RER
Do Maisons - Alfort jest linia RER nr 8, następny przystanek w kierunku Paryża nazywa się Balard
Następnego dnia wybrałam się do Saint Louis Hopital na spotkanie z prof. Pierre Cattanem, specjalizującym sie w chirurgii przełyku ( https://gazeta-dla-lekarzy.com/images/gdl_2015/gdl_9_2015.pdf). Wysiadłam na przystanku Place de la Republique
Krystyna Knypl
GdL 11 / 2021
Moje wszystkie podróże zagraniczne
https://gazeta-dla-lekarzy.com/index.php/51-artykuly-redaktor-naczelnej/1497-moje-podroze-zagraniczne-prywatne-oraz-sluzbowe
- Szczegóły
-
Kategoria: Artykuły redaktor naczelnej
-
Opublikowano: niedziela, 28.11.2021, 13:09
-
Odsłony: 2247
Krystyna Knypl
Pierwsza podróż do Paryża i Lille, ale trzecia z kolei w ramach misji Dziadkowie bez Granic oołączona z wizytą w Hôpital Necker-Enfants Malades oraz Hôpital Saint-Louis w Paryżu, Hôpital Jeanne de Flandre w Lille oraz na spotkaniu rodzin dzieci z atrezją przełyku w Maisons Alfort pod Paryżem. A także rozpoznawczą wizytą w Le Grand Colbert.
(1) Restauracja Le Grand Colbert w Paryżu
Przygotowania do podróży zaczęłam od studiowania map obu miast
(2) Mapy oczywiście pojechaly ze mną
(3) ... porannym lotem do Paryża...
(4) ... czas szybko płynie, i jestem już w Paryżu...
(5) ... długa droga do wyjścia...
(6) ... już widać wyjście!....
(7) ... a przy wyjśćiu taka ciekawa grafika dotycząca finansów...
(8) ... idę na przystanek autobusowy...
(9) ... odnajduję moj autobus...
(10) ...wnętrze autobusu, trasa Roissy Bus Paris - Opera
(11)... trasa, którą jedzie moj autobus..., cena biletu 13,70 €, autobusy jeżdżą co 15 - 30 minut, czas podróży 60 minut
https://www.parisaeroport.fr/en/passengers/access/paris-charles-de-gaulle/public-transport/roissybus
(12)... jestem na Rue Scribe, patron ulicy to Eugene Scribe (1791-1861), dramaturg i librecista ( takie słowo znajduję w wikipedii w języku francuskim
https://fr.wikipedia.org/wiki/Eug%C3%A8ne_Scribe
(13) ... obejrzałam przystanek po drugiej stronie ulicy, z którego odjeżdżają autobusy na lotnisko...
(14) ... objerzałm okolicę......
(15)... Grands Magasins i Blv Haussman...
(16)... zlokalizowałm przystanek RER, obejrzałam stoska na parterze w domu towarowym Au Printemps
Printemps został założony w 1865 roku przez Julesa Jaluzota i Jean-Alfreda Duclos. Oryginalny sklep został zaprojektowany przez znanych architektów Jules'a i Paula Sédille'ów i otwarty na rogu ulic Le Havre i Boulevard Haussmann w Paryżu 3 listopada 1865 roku.
https://en.wikipedia.org/wiki/Printemps
(17)... wstąpiłam na śnaidanie do fast food o nazwie Pret A Manger, oczywiśćie nie siedzałam na takim wysokim stołku, jak robią to młodzi ludzie, po prawej stronie były normalne miejsca do siedzenia.
(18)... posiliwszy się poszłam na przystanek RER aby pojechać do Maissons Alfort, gdzie miałam zarezerwowany hotel
(19)... hotel Adagio Access w Maisons Alfort, gdzie mieszkałam podczas tego pobytu oraz podczas ostatniego z paryskiej misjii "Dziadkowie bez Granic"
Krystyna Knypl
GdL 11 / 2021
- Szczegóły
-
Kategoria: Artykuły redaktor naczelnej
-
Opublikowano: niedziela, 28.11.2021, 12:41
-
Odsłony: 2105
Krystyna Knypl
W 2012 r. tak pisałam na łamach GdL: Różne okoliczności i powody decydują, że mieszkamy dziś nie tylko w Polsce, ale i w wielu krajach na wszystkich kontynentach. Przemieszczając się po świecie bez granic, nie powinniśmy zapominać, skąd wyruszyliśmy.
Podtrzymywanie znajomości języka polskiego, naszej historii, symboli narodowych, obyczajów, tradycji jest obowiązkiem całej rodziny. Szczególne zadanie w zakresie pielęgnowania i podtrzymywania polskości przypada Babciom i Dziadkom. Ich doświadczenie życiowe jest najcenniejszym walorem, który powinni wnosić w wychowanie młodych pokoleń mieszkających poza krajem ojczystym.
Literatura poświęcona Babciom i Dziadkom nie jest zbyt obfita, często utrzymana w negatywnej tonacji i głównie koncentrująca się na stanie zdrowia najstarszego pokolenia. Na rynku księgarskim mamy setki poradników o tym, jak zrobić karierę w korporacji, ale trudno znaleźć wartościowy poradnik dla dziadków na temat obsługi komputera, zasad poruszania się po internecie czy zakładania konta na Skype.
Sytuację tę skłonna jestem traktować jako pochodną braku wyobraźni osób decydujących o zasobach i tematach poruszanych w przestrzeni publicznej. To także efekt skostniałych poglądów na temat tego, co jest potrzebne osobom ze starszego pokolenia.
Rodzice mają wiele obowiązków wobec swoich dzieci, co jest oczywiste i wynika z przepisów prawa stanowionego oraz praw natury. Pamięć o przeszłości, patriotyzm, poniekąd kwestie oczywiste, nie są wpisane w żadne statuty. To wdzięczna
nisza na rozległym polu obowiązków rodzicielskich do zagospodarowania przez Babcie i Dziadków.
Słowa hymnu Jeszcze Polska nie zginęła, póki my żyjemy – nabierają jakże nowego znaczenia!
Źródło:
https://gazeta-dla-lekarzy.com/images/gdl_2016/gdl_5_2016.pdf
Naukowe opracowanie na temat babć i dziadków
https://gazeta-dla-lekarzy.com/index.php/wybrane-artykuly/545-dziadkowie-bez-granic
Moje podróże do Paryża w ramach organizacji Dziadkowie bez Granic
(1) Przed Hôpital Necker-Enfants Malades, Paryż 2015
(2) W Hôpital Jeanne de Flandre, Lille 2015
Moje wyjazdy do Paryża i Lille
Wyjazd pierwszy: 23/06/2015. - 30/06/2015 ( 7dni) - Paryż i Lille
Wyjazd drugi: 16/09/ 2015 – 23/09/2015 ( 7 dni)
Wyjazd trzeci: 03/11/2015. – 08/11/2015 ( 3 dni)
Wyjazd czwarty: 15/12/2015 – 26/12/2015 (11 dni)
Wyjazd piąty: 06/01/2016 - 20/01/2016 ( 14 dni)
Wyjazd szósty: 18/02/2016 – 06/03/2016 ( 16 dni)
Wyjazd siódmy: 26/05/2016 – 30/05/2016 ( 4 dni)
Wyjazd ósmy:19/08/2016 – 03/09/2016 ( 15 dni)
Wyjazd dziewiąty (11 dni) 11/04/2017 – 22/04/2017
Wyjazd dziesiąty ( 16 dni) 14/10/ - 30/10/2017
Wyjazd jedenasty ( 15 dni) 2/12/2017 – 17/12/207
Razem w ciągu dwu lat pobyt 119 dni = 17 tygodni = 4 miesiące i 1 tydzień
Krystyna Knypl
GdL 11 / 2021
Link do moich wszystkich podróży zagranicznych
https://gazeta-dla-lekarzy.com/index.php/ogwiazdkowane/51-artykuly-redaktor-naczelnej/1497-moje-podroze-zagraniczne-prywatne-oraz-sluzbowe
- Szczegóły
-
Kategoria: Artykuły redaktor naczelnej
-
Opublikowano: środa, 24.11.2021, 09:52
-
Odsłony: 2304
Krystyna Knypl
Konferencja była poświęcona donacji i transplantacji narządów, więcej o projekcie ACCORD pod linkiem
http://www.accord-ja.eu/background
Na sali obrad
Hotel Miguel Angel *****
Single traveler traditional photo
Mój pokój
Sympatyczny fotel w kącie pokoju
Single traveler na śniadaniu
A oto śniadanie
Hall hotelowy
Obrady
Zakończenie obrad
Miejsce obrad
Na lotnisku
Mój lot
Krystyna Knypl
GdL 11 / 2021
Link do moich wszystkich podróży zagranicznych
Link do wszystkich akredytacji dziennikarskich
- Szczegóły
-
Kategoria: Artykuły redaktor naczelnej
-
Opublikowano: środa, 24.11.2021, 09:41
-
Odsłony: 2102
Krystyna Knypl
Bardzo ciekawy pobyt na kongresie, pełen emocji nie tylko naukowych, ale i finansowych - pomyłkowo obciążono moja kartę kredytową nie moimi wydatkami. Udało się wszystko wyjaśnić, ale emocji było sporo. Zakwaterowanie w słynnym Palmer House.
Press room kongresu ASCO
Moja badge'a
Konferencja prasowa
W centrum kongresowym
Hall hotel Palmer House
Palmer House wieczorem
Jedno z wejść do Palmer House Hotel
A jak Chicago, to nie tylko medycyna, ale także znane piosenki
Frank Sinatra
https://www.youtube.com/watch?v=NoKn7vkSMBc
Catherina Zeta - Jones i Rene Zelleweger
https://www.youtube.com/watch?v=SFDI0PttvrU
Krystyna Knypl
GdL 11 / 2021
Link do wszystkich moich podróży zagranicznych
https://gazeta-dla-lekarzy.com/index.php/ogwiazdkowane/51-artykuly-redaktor-naczelnej/1497-moje-podroze-zagraniczne-prywatne-oraz-sluzbowe
Link do wszystkch akredytacji dziennikarskich
https://gazeta-dla-lekarzy.com/index.php/wazniejsze-nowosci/1280-krystyna-knypl-gazeta-dla-lekarzy-gdl-editor-in-chief-publisher-journalist-accreditations-since-2005
- Szczegóły
-
Kategoria: Artykuły redaktor naczelnej
-
Opublikowano: wtorek, 23.11.2021, 12:53
-
Odsłony: 2097
Krystyna Knypl
Krótki wyjazd, poruszałam się jedynie na na trasie lotnisko - hotel - lotnisko. Bliżez dane o konferencji prasowej
https://gazeta-dla-lekarzy.com/index.php/wazniejsze-nowosci/719-biopodobny-adalimumab-dopuszczony-do-obrotu-w-unii-europejskiej
Materiały kongresowe
Mój lot
Konferencja prasowa
Konferencja prasowa
Na ściance
Zagrzeb obejrzałam jedynie przez okno sali, w której odbywała się konferencja prasowa
Moja no name badge'a
A po konferencji zrobiłam HOP do samolotu i powróciłam do Warszawy
Krystyna Knypl
GdL 11 / 2021
Link do wszystkich moich zagranicznych podróży
https://gazeta-dla-lekarzy.com/index.php/ogwiazdkowane/51-artykuly-redaktor-naczelnej/1497-moje-podroze-zagraniczne-prywatne-oraz-sluzbowe
- Szczegóły
-
Kategoria: Artykuły redaktor naczelnej
-
Opublikowano: wtorek, 23.11.2021, 10:14
-
Odsłony: 2059
Krystyna Knypl
Oda do Pacjenta.
Pacjencie Drogi,
Jedz zawsze pierogi!
Komu milsza kiełbasa,
Ten nie pohasa!
Od serca Wam mówi
Ministra Wasza *
_______________
*Eva Odrana - Zatroskana, z powieści Pocałunek uzależnienia
Kto choć raz w życiu zaznał tego paraerotycznego internetowego uczucia, był w pewnej mierze stracony dla życia w realu.Jego ciało i umysł ogarniała niedająca się do końca zdefiniować odlotowa słodycz, rozluźnienie, zapomnienie, niechęć do przerywania ulubionego zajęcia, niedający się opanować zapał do powracania i oddawania się surfowaniu po ulubionych stronach. Prądy i fale słodyczy ogarniały organizm surfera, roznosząc się zrazu szybko, ale z czasem powoli i leniwie, bez zbędnego pośpiechu ogarniając wszystkie zakamarki umysłu, ciała i wyobraźni. Nie tylko roznosiły się słodko, ale powracały w kolejnych falowaniach ze wzmożona siłą, przybierały niczym tsunami – początkowo zdawać by się mogło niewielkie, niewinne podekscytowanie, a im dalej, tym bardziej wszechogarniające i porywające, ba, wręcz wiodące ku zatraceniu, spadaniu w otchłań rozkoszy niemającej końca, a tym bardziej początku, no i oczywiście środka!
No bo skoro nie było wiadomo gdzie jest koniec, to wyznaczenie innych punktów topografii rozkoszy było z oczywistych względów niemożliwe i nierealne. W uzależnionym użytkowniku drgały wszystkie mięśnie poprzecznie i podłużnie prążkowane w jednym niekończącym się spazmie, a mięśniówka gładka wręcz szalała z rozkoszy. Miocyty ekstrafuzalne słały serię pobudzeń przenoszących się do miocytów intrafuzalnych, wywołując całe serie wyładowań tonicznych. Włókna odśrodkowe gammadynamiczne nie tylko szalały z pobudzenia, ale nawet przejmowały funkcję włókien statycznych, zwielokrotniając siłę doznań. Żadne włókno nie pracowało pod dyktando rozumu, wszystkie niezależnieod ich natury ogarniał spazm za spazmem, orgazm za orgazmem, a stany owe zdawały się nie mieć końca. Orgazm przestał być jakąś ułamkowosekundową figurą literacką, lecz był nigdy niekończącym się huraganem przyjemności.
Oszalałe z nadmiaru paraerotycznych doznań serce gubiło się w rytmach wyzwolonych z bezwzględnej i trwającej od przyjścia człowieka na świat dominacji węzła zatokowego. Wszystkie punkty uśpione i podporządkowane do tej pory dominującym ośrodkom pobudliwości elektrycznej dochodziły do głosu, oddychały pełną piersią, śląc salwy ekstrasystolii nadkomorowej oraz komorowej.
Nawet pobudzenia zablokowane decydowały się zaistnieć – nareszcie mogły dać wyraz temu, że w ogóle są! Ba, nawet te z pobudzeń, które były przewiedzione z aberracją miały szanse na odważne zaistnienie...
To było życie!
Każda komórka drgała swoim rytmem, nie tracą ani chwili na zbędny odpoczynek. Wszystko przypominało sambodrom podczas karnawału w Rio de Janeiro, gdzieś w okolicach godziny czwartej nad ranem. Następowała gruntowna i głęboka relokacja sfer erogennych, wszystko mieszało się w niekończącym szale i podnieceniu. Przemieszczenie sfer erogennych stwarzało nowe możliwości przeżyć w miejscach publicznych, bez potrzeby chronienia się w alkowach lub stosowania innych form separacji przed ludzkim spojrzeniem. Warto było zaznać tych uczuć choć raz w życiu, żeby wiedzieć jak to jest przeżyć odlot wszech czasów. Ale po pierwszym odlocie szybko przychodziła chęć na następny, kolejny i jeszcze następny... czy to miało się nigdy nie skończyć i trwać do końca świata, a może zgoła przenieść się na reklamowany lepszy ze światów? Tego w początkach istnienia portalu nie wiedział nikt, choć wszyscy byli skłonni sądzić, że słodkie chwile nigdy nie będą miały końca... Uzależniony nieszczęśnik nie miał wyboru – wszystko było podporządkowane porywającym doznaniom i dążeniu do przeżycia ich niekończącą się liczbę razy. Przejściowe uczucie sytości pojawiało się gdzieś po dziesięciu godzinach surfowania, ale gdyby tak dokładnie wszystko przeanalizować, to chwilowe odejście od komputera było raczej konsekwencją prozaicznych potrzeb, takich jak zresetowanie pęcherza moczowego czy wypełnienie obowiązków w rodzaju wpuszczeniu psa do domu, który i tak już kończył przegryzanie drzwi wejściowych.
Nie wiedzieli biedacy, trwający póki co w najsłodszym z upojeń, że wszystko ma swój kres – nawet nadczynność miocytów ekstrafuzalnych. Ale nie uprzedzajmy faktów! I tak same przyjdą, gdy nadejdzie ich pora...
Źródło:
https://gazeta-dla-lekarzy.com/images/ksiazki/pocalunek-uzaleznienia.pdf
Krystyna Knypl
GdL 11 / 2021
Link do moich wszystkich podróży zagranicznych
https://gazeta-dla-lekarzy.com/index.php/ogwiazdkowane/51-artykuly-redaktor-naczelnej/1497-moje-podroze-zagraniczne-prywatne-oraz-sluzbowe
- Szczegóły
-
Kategoria: Artykuły redaktor naczelnej
-
Opublikowano: wtorek, 23.11.2021, 09:44
-
Odsłony: 2270
Krystyna Knypl
Pamiętna wyprawa, bardzo ciekawe obrady, skomplikowana logistyka podróży
PODRÓŻ LOTNICZA
TAM: (181) Warszawa - Amsterdam WAW - AMS 2190 km/1362 mile
(182) Amsterdam -Detroit AMS - DTM 6307km/3919mil (183) Detroit - Phoenix DTM -
PHX 2719km/1689
Z POWROTEM:
(184) Phoenix -Minneapolis PHX - MSP 2060km/1280mil
(185) Minneapolis - Amsterdam MSP - AMS 6690km/4157mile
(186) Amsterdam - Warszawa AMS - WAW
Cała podróż: 199 666 km/12407 mil
Phoenix, 424 W van Buren Street.
Nie wiedziałam kto to jest van Buren, okazuje się, że ósmy prezydent Stanów Zjednoczonych
Przez Atlantyk
Przez Stany Zjednoczone
Start w Warszawie
Przesiadka w Detroit, gdzie jeszcze zima
Bardzo fajne do przesiadania lotnisko - prosta geografia, jest internet, fajne sklepy. Żałuję, że nie kupiłam jednego plecaka, tańszy o 100 usd niż w Europie.
Zakończenie podróży w Phoenix, gdzie już wiosna
Lymphoma Workshop w Scottsdale
W Arizonie kaktusy są wszędzie!
By lam też na konferencji American Academy of Pain
Torba z tej konferencji, która zadawała szyku w Paryżu
Więcej o konferencji Lymphoma Workshop
Krystyna Knypl
GdL 11 / 2021
Link do moich wszystkich podróży zagranicznych
Link do wszystkich akredytacji dziennikarskich
- Szczegóły
-
Kategoria: Artykuły redaktor naczelnej
-
Opublikowano: wtorek, 23.11.2021, 09:42
-
Odsłony: 2467
Krystyna Knypl
Australia wymagała zaśwaidczenia lekarskiego ( w erze pandemializmu jest zupełnie inaczej), że osoba w wieku 70(+) może przyjechać do tego kraju i nie sprawi nikomu kłopotów. Postanowiłam więc wybrać się na kongres transplantologiczny w wieku 68 lat.
Podróż lotnicza (177) TAM: Warszawa - Dubaj 4158km/2584 mile
(178) Dubaj - Sydney 12063km/7435 mile
(179) Z POWROTEM: Sydney - Dubaj
(180) Dubaj - Warszawa
Cała podróż 16 221km/ 10079 mile
Mieszkałam: Airport Hotel Sydney
Emirates Airlines zamykają przyjęcia na pokład na 1 godzinę przed startem!
Emirates Airlines WAW- DUB
W Dubaju
Strefy czasowe
Na stacji Chandra Unyńska, gdzieś w mordobijskim powiecie
Mój pokój
Jet-lag niejedno ma imię
Kupiłam sobie pre-paid numer w australijskim Vodaphone
Typowe zdjęcie
Na tle Opery w Sydney
Moja badge'a
Jedna z potraw serwowana na uroczystości otwarcia
Z zasobów Polona Geografia malownicza - Australia
Krystyna Knypl
GdL 11 / 2021
Link do wszytskich moich podróży zagranicznych
https://gazeta-dla-lekarzy.com/index.php/ogwiazdkowane/51-artykuly-redaktor-naczelnej/1497-moje-podroze-zagraniczne-prywatne-oraz-sluzbowe
- Szczegóły
-
Kategoria: Artykuły redaktor naczelnej
-
Opublikowano: poniedziałek, 22.11.2021, 14:22
-
Odsłony: 2356
Krystyna Knypl
Nadeszła pora na zainteresowanie się innymi niż kardiologia dyscyplinami medycznymi na kongresach amerykańskich. Wybó padł na onkologię oraz doroczny kongres ASCO.
Pamiętne spaceru centrum oraz na obrzeża do dzielnicy meksykańskiej Pilsen, gdzie jest wiele ciekawych murali.
Mieszkałam w Chicago Parthenon Hostel, w którym jedna noc kosztuj dziś 521 zł - pytanie czy to drożyzna czy inflacja???
Przed wejściem do jadalni był uroczy napis "na śniadanie przychodzimy w obuwiu". Konkurować z nim mógł napis, który zacytowała kolega lekarz wojskowy pracujący na jednej z misji. Prze wejściem do sali jadalnej był napis " na posiłki przychodzimy bez broni" .
Krystyna Knypl
GdL 11 /2021
Link do moich wszystkich podróży zagranicznych
https://gazeta-dla-lekarzy.com/index.php/ogwiazdkowane/51-artykuly-redaktor-naczelnej/1497-moje-podroze-zagraniczne-prywatne-oraz-sluzbowe
Link do wszystkich akredytacji dziennikarskich
https://gazeta-dla-lekarzy.com/index.php/wazniejsze-nowosci/1280-krystyna-knypl-gazeta-dla-lekarzy-gdl-editor-in-chief-publisher-journalist-accreditations-since-2005
- Szczegóły
-
Kategoria: Artykuły redaktor naczelnej
-
Opublikowano: poniedziałek, 22.11.2021, 12:48
-
Odsłony: 2352
Krystyna Knypl
Byłam ciekawa czy kongresy American College of Cardiology różnią się od kongresów American Heart Associoaton. Pojechałam do Atlanty, sprawdziłam - nie różną się!
Mieszkałam: Hotel Wellesley Inn Przesiadka w Paryżu Mój hotel w Atlancie Logo mojego hotelu Citypass już na mnie czekał Autoportret Miejsce obrad Press room Wycieczka do stacji telewizyjnej CNN Przed sesją plenarną W centrum kongresowym Lotnisko w Atlancie, olbrzymie! W drodze do domu Hasło kongresu Moja badge'a
Krystyna Knypl
GdL 11 / 2021
Link do moich wszystkich podróży zagranicznych
https://gazeta-dla-lekarzy.com/index.php/ogwiazdkowane/51-artykuly-redaktor-naczelnej/1497-moje-podroze-zagraniczne-prywatne-oraz-sluzbowe
- Szczegóły
-
Kategoria: Artykuły redaktor naczelnej
-
Opublikowano: poniedziałek, 22.11.2021, 10:54
-
Odsłony: 2363
Krystyna Knypl
Inicjatywa Residual Risk Reduction (R3i) zwraca uwagę na znaczenie obniżania trójglicerydów w profilaktyce miażdżycy ( https://www.r3i.org/
Wejście do hotelu
Stylowe lobby
Niestety dalej zaczęły się już schody w postaci ciasnej windy jak to w Paryżu,
pokoju śmierdzącego papierosami i konieczności zmiany na inny.
Na Polach Elizejskich panowała przedświąteczna atmosfera
Oglądałam nowinki w światowej stolicy mody Było na co popatrzeć Wystarczy wydać 790 euro i już kobieta jest modna! I okazuje się są takie kobiety w Paryżu! No przy takiej cenie nic dziwnego, że kupują tylko jeden modny but i o tej porze roku ubierają drugą nogę w praktyczny biały but na płaskim obcasie i spodnie ;)) I jeszcze jak się uperfumują I do tego założą biżuterię No i futro obowiązkowo Ale ja grzecznie wróciłam do hotelu, bowiem następnego dnia od rana zaczynały się obrady Konferencji R3I Prof. Jean Fruchart (w środku) był przewodniczącym obrad Po południu wsiadłam do samolotu LOT (to ważne!) aby wrócić do Warszawy. Czy to koniec opowieści? Nie, dopiero początek! Więcej na Gazeta dla Lekarzy
Krystyna Knypl
GdL 11 / 2021
Linki do wszystkich moich podróży
https://gazeta-dla-lekarzy.com/index.php/ogwiazdkowane/51-artykuly-redaktor-naczelnej/1497-moje-podroze-zagraniczne-prywatne-oraz-sluzbowe