Rozdział 32. Dziadkowie bez Granic w Madrycie

Poprzedni rozdział

https://www.gazeta-dla-lekarzy.com/index.php/ogwiazdkowane/51-artykuly-redaktor-naczelnej/1920-rozdzial-31-wycieczka-do-tipazy

Krystyna Knypl

Rozdział 32. Dziadkowie bez Granic w Madrycie

Zanim Matylda i Francis zostali Dziadkami, to oczywiście wcześniej zostali Teściami. Tak Matylda pisała na swoim blogu: Jedno pokolenie temu, aby wyjść za mąż wystarczyło być osobą stanu wolnego i mieć narzeczoną/narzeczonego. Oczywiście niewielkie finanse też były potrzebne. USC wymagał 4-tygodniowego terminu na rozmyślania co do trwałości postanowienia i to było wszystko. Zamęście kiedyś było lekkie, łatwe i przyjemne :-)).

Dziś przygotowania do ślubu to ciężka praca dla Narzeczonych i obu Rodzin, która trwa minimum 6 miesięcy. Pierwsza oficjalna impreza - zaręczyny, poznanie Rodzin.
Wszystkie atrakcyjne lokale, w których może odbywać się wesele trzeba rezerwować na 6 miesięcy wcześniej. Rezerwacja to początek - po tym następuje seria spotkań z menedżerem, na których omawia się szczegóły przebiegu wesela, menu, oznakowania lokalu, rozsadzenia gości, wywieszenia informacji o niepaleniu na sali, wpłaty zaliczek, czasu degustacji tortu ślubnego i wielu innych detali. Suknię zamawia się na 3 miesiące przed ślubem - szyją w Paryżu - pewnie u nas "się nie opłaca". Należy odbyć 14 wizyt w celu pobrania nauk małżeńskich, dodatkowo 3 wizyty w poradni planowania rodziny. Trzy wizyty w celu spisania protokołu u księdza - notabene znakomicie szczegółowego, jest nawet pytanie "czy rodzice narzeczonych się znają?". Zamówienie podróży poślubnej - dwie do trzech wizyt w biurze podróży na 3 miesiące przed wyjazdem. Zamówienie obrączek - pewnie 4 tygodnie wcześniej. Przymiarki - dwie sukni ślubnej. Zamówienie garnituru i przymiarki. Zamówienie i odbiór zaproszeń ślubnych.

Jeszcze jedno spotkanie w celu omówienia szczegółów przebiegu wesela – menedżer prosi o wyznaczenie "osoby decyzyjnej" - trzeba ustalić, które z Rodziców będzie pełnić tę funkcję, więc drugie spotkanie przyszłych Teściów. Rozesłanie zaproszenie, a to dopiero początek, to się dopiero zaczyna... Mamy 30 dni do ślubu :-)).
 
 Na szlaku podróży Dziadków bez Granic był także Madryt, do którego wybraliśmy się aby towarzyszyć Maniuli i Hilitce, które miały w tym mieście przesiadkę. Zdecydowaliśmy się podwieźć dziewczyny do Madrytu, robiąc kilkudniową przerwę w podróży. Zwiedziliśmy miast, odprowadziliśmy podróżniczki na lotnisko i następnego dnia wróciliśmy do Warszawy

<a href=

Na lotnisku w Madrycie Maniula i Hilitka

Dorastanie

Małe dzieci mają wielkie przeżycia,

Płacząc nad syropem do wypicia,

Pluszowym misiem na wystawie,

Ojcem spieszącym się do pracy,

Przytulone do wychodzącej nogi.

Gdy zapłaczą nad rozlanym mlekiem.

Odetchnę z ulgą, że dorosły.

Francis w Madrycie

Matylda w Madrycie

aa

Hostal Abami  II

- Mówię Ci, ten Francis to jest super gość

 
Brunetek w Madrycie było pod dostatkiem co z pewnością cieszyło oczy Francisa
 
Następny rozdział: