Drogi zwycięzców i ścieżki przegranych

Krystyna Knypl

Wszelkie wygrane w wyborach dają zwycięzcom nie tylko władzę, ale może przede wszystkim  fałszywe i zgubne w rezultacie poczucie nieomylności. Nie ma znaczenia czy są to wyborny o zasięgu krajowym, regionalnym, czy samorządowym. Nic tak szybko nie prowadzi do klęski jak przekonanie o własnej nieomylności. Do klęski każdy ma prawo, ale gorzej jest gdy realizacji tego prawa towarzyszy krzywda innych ludzi. Przegrana generuje potem postawy w stylu "to nie moja ręką". Gdy przegrana robi się bolesna powstaje postawa "my w ogóle nie mamy rąk!"

Wygrywanie wyborów wiąże się zwykle z umiejętnością zorganizowania sztabu skutecznie mieszającego ludziom w głowach, mamiącego obietnicami wcześniej nie oferowanymi, a gdy nie ma pewności wygranej wpływania na strukturę wyborców. Historycznym przykładem było referendum w 1946 roku podczas którego władza ludowa zamykała w areszcie na 48 godzin obywateli mogących osłabić jej szanse na zwycięstwo.

Wygrana to nie koniec wyzwań jakie stoją przed zwycięzcami. Trzeba jeszcze codziennie stawić czoła opozycji, inaczej myślącym oraz pokazywać swoją nigdy nie kończącą się nieomylność. Współczesny świat dała obu stronom grającym na wszelkich boiskach możliwość zabierania głosu, przedstawiania swoich racji poprzez ofertę mediów społecznościowych. Zdawało się, że ta nieskończenie demokratyczna szansa będzie trwała wiecznie, gdy nieoczekiwanie okazało się, że wrogowie ludu pracującego miast i wsi mają swoich potomków.

Jednych i drugich łączy przymus zwalczania osób prowadzących działania "szkodliwe społecznie" jak to określają zwycięzcy. Skoro takie działania mają miejsce to trzeba przeciwdziałać! Przetrzymywanie w areszcie przez dłuższy czas jest trudne do zrealizowania, wymyślono więc inne formy - nazwijmy je wykopaniem, nie tyle piłki, co zawodnika na aut - pozbawienie go uprawnień, obywatelstwa, prawa wykonywania zawodu opartego na licencji, wręczenie biletu w jedną stronę... Asortyment narzędzi karzących jest szeroki. Wspólną cechą tych narzędzi jest urażanie godności osób poszkodowanych. Gdy zastanowimy się nad mechanizmem działania obrońców demokracji / jedynie słusznej racji, to możemy dojść do w wniosku, że  głównym celem "sprawiedliwych inaczej" jest przemożną chęć urażenia kogoś myślącego inaczej, mającego inny system wartości.

W każdej grze obowiązują pewne zasady, regulaminy, które możemy nazwać wytycznymi. Kopanie po kostkach jest znanym zagraniem w grach gdy o pikę walczą mali chłopcy, ale chyba niegodnym dorosłych mężczyzn. We wszystkich grach, akcjach, walkach, wojnach i wojenkach, konieczne jest zachowanie pewnych reguł dzięki którym nie ucierpi godność naszego zawodu.

xxxDSC02429 400

Godność dla Lekarzy czyli GdL - tę oznakę wyjmujemy z redakcyjnej szuflady i rozejrzymy się kto zasługuje na jej przypięcie do klapy żakietu lub marynarki.

Krystyna Knypl

GdL 3/2023