Książki z dedykacją w księgozbiorze lekarza
- Szczegóły
- Nadrzędna kategoria: ROOT
- Kategoria: Artykuły redaktor naczelnej
- Opublikowano: czwartek, 27.01.2022, 09:26
- Odsłony: 2235
Krystyna Knypl
Mój artykuł Księgozbiór lekarza (dostępny pod linkiem https://www.gazeta-dla-lekarzy.com/index.php/ogwiazdkowane/51-artykuly-redaktor-naczelnej/1717-ksiegozbior-lekarza) przywołał wiele miłych wspomnień związanych z książkami poczynając od lat dziecięcy po współczesne w których to ja jako autorka wpisywałam dedykacje moim czytelnikom. W mojej bibliotece mam wydzielone trzy półki na których stoją książki z dedykacjami.
Moją pierwszą powieść "Maść tygrysia czyli powołanie do medycyny" wydałam w 2003 roku pod pseudonimem Krystyna Hal - Hublewska, nakładem własnym w ilości 50 egz. Odbiorcami poszczególnych egzemplarzy zostali koledzy z moich młodych, szpitalnych lat, z zadaniem rozszyfrowania who is who w powieści. Było równie dużo domysłów jak i chichotek na ten temat. Jeszcze śmieszniej zrobiło się gdy drugie wydanie powieści pod zmienionym tytułem na Życie po byciu lekarzem trafiło do szerszego grona czytelników, lekarzy z całej Polski. Koleżeństwo chichotało z opisu obchodu ordynatora Władysława Wielkosza u Matyldy Przekory i typowało co autorka miała na myśli. Wytypowano 29 kandydatur, w tym jedną kobietę. Jedna z koleżanek z północy Polski, okulistka, stanowczo twierdziła, że to jest opis jej szefowej z akademickiego okresu kariery, tylko autorka zmieniła płeć na męską (jakie to dziś jest trendy!) dla zmylenia pogoni poszukiwań.
Oto trzy wydania mojej powieści. Początkowo stresowałam się, że zmieniałam i szlifowałam zarówno treść jak i tytuł, ale stres mi minął gdy przeczytałam, że Lew Tołstoj siedem razy przepisywał (gęsim piórem!) Swoje wielkie dzieło "Wojna i pokój". Na marginesie - dziś przy pisaniu i wklejaniu ilustracji wszystko śmiga, czyżby to uznano, że przeinwestowano z tym śledzeniem moich dziennikarskich poczynań (tak myślę!) i przeniesiono zasoby inwestycyjne pod bardziej obiecujący adres. Hipoteza nr 2 - jest efekt mojego wczorajszego grzebania w kwestii usunięcia pewnego bota, który nagminnie nawiedza strony GdL. Czytelnicy nie pozostają w tyle i wczoraj odwiedziło naszą stronę aż 1508 osób! Dziękuję w imieniu własnym, zespołu redakcyjnego oraz autorów!
Druga moja książka także wydana pod pseudonimem.
Książki z dedykacją mają sentymentalną moc, która jest ponadczasowa.
19 marca 1960 roku grono kolegów z pracy podarowało mojemu ojcu Józefowi Łapińskiemu, z okazji imienin książkę z dedykacją. Czy jakiś innym prezent prezentował by się tak dumnie po 62 latach jak książka? Wszelkie prezenty konsumpcyjne zostałyby dawno dawno zjedzone, ubraniowe znoszone, wyjazdowe zapomniane, a książka trwa i dzięki internetowi mogą ją oglądać i podziwiać inny ludzie.
Jugosławia, taki album w czasach PRL był bardzo atrakcyjnym prezentem
Moja pierwsza książka z dedykacja od mojej matki chrzestnej, Haliny Roszkowskiej, która była z zawodu biochemiczką.
Moja pierwszą książkę z dedykacją otrzymałam mając 13 lat, w 1958 roku. Książka kosztowała 65 zł, przeciętne wynagrodzenie wynosiło 16 176 zł ( https://www.zus.pl/baza-wiedzy/skladki-wskazniki-odsetki/wskazniki/przecietne-wynagrodzenie-w-latach)
Dedykacja z okazji imienin, które początkowo obchodziłam 24 lipca w związku z sugestią mojej matki, że solenizanci lipcowi dostają więcej kwiatów niz marcowi. Potem dowiedziałam, że powinno obchodzić się w dniu najbliższym po urodzinach i zmieniłam datę imienin na 13 marca
Ks. prof. Bagumił Gacka (https://pl.wikipedia.org/wiki/Bogumi%C5%82_Gacka) podarował mi monografię Demokratyczne perspektywy
Zbiór wierszy "Blisko Jezusa"
Autograf od księdza Jan Twardowskiego (https://pl.wikipedia.org/wiki/Jan_Twardowski)
Wojciech Żukrowski (https://pl.wikipedia.org/wiki/Wojciech_%C5%BBukrowski)
Red. Piotr Adamczewski także podarował mi swoją książkę z autografem.
Autograf autora
Mensa Mariana
Dedykacja od autora
Krystyna Knypl
GdL 1 /2022