Konferencyjny dress code - moje stroje na osi czasu
- Szczegóły
- Nadrzędna kategoria: ROOT
- Kategoria: Artykuły redaktor naczelnej
- Opublikowano: niedziela, 17.10.2021, 23:55
- Odsłony: 2274
Krystyna Knypl
Wyjazdy na konferencje naukowe to nie tylko uczestnictwo w obradach, ale także kuluary oraz spotkania poza salą wykładową - są one równie ważne. Na niektórych uczelniach oraz w pewnych zawodach przeprowwadzane są zajęcie z zakresu dress code, program studiów lekarskich tego nie przewiduje, a szkoda. Szkolen z dress code póki co jeszce nie ma w ofercie dla lekarzy. A powinny być!
W moich młodych lekarskich latach powszechnie było wiadmo, że lekarz to ktoś ubrany w biały fartuch. Na konferencje zagraniczne jedździły tylko Bardzo Ważne Osoby z tytulem docenta (doktorów habilitowanych jeszcze w tamtych czasach nie było!) lub profesora. Lud lekarski miał uczyć się od starszych kolegów, pracować, dyżurować czyli realizować boski dar Powołania do Medycyny.
Lata 90 te - poradnia nadciśnieniowa i obowiązkowy biały fartuch, z czasem w ofercie strojów szpitalnych pojawiły się scrubsy
Wielu kolegów z oddziału, na którym odbywałam staż podyplomowy (1968 - 1970), wybierało się na kongres Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego w Łodzi w 1970 roku. Prawdopodobnie za namową bywałych w sferach naukowych starszych kolegów zdecydowałam się i ja ruszyć na podbój wielkiego świata kardiologii polskiej.
Na moja pierwszą konferencję Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego (1970) zakupiłam w pobliskim komisie granatową sukienkę z modnego wówczas dżerseju
Dżersej – spolszczona nazwa odmiany dzianiny wyrabianej oryginalnie z cienkich włókien wełnianych, obecnie także bawełnianych i innych rodzajów włókien. Nazwa materiału pochodzi od nazwy wyspy na kanale La Manche – Jersey.- czytamy w Wikipedii (https://pl.wikipedia.org/wiki/D%C5%BCersej)
Eleganckie stroje w czasach mojej lekarskiej młodości oferowała Moda Polska, kupiłam taki piękny kostiumik
Moda Polska – polskie przedsiębiorstwo państwowe założone w Warszawie w roku 1958, istniejące do 1998 roku. Współorganizatorką przedsiębiorstwa oraz sklepów Mody Polskiej była Kaya Mirecka-Ploss, absolwentka londyńskiego Saint Martin College of Art - czytamy w Wikipedii ( https://pl.wikipedia.org/wiki/Moda_Polska)
Pierwszą dyrektorką firmy od spraw mody została Jadwiga Grabowska (1898-1988), przed wojną i w pierwszych latach powojennych właścicielka salonu mody - czytamy w Wikipedii (https://pl.wikipedia.org/wiki/Moda_Polska)
Mam podczas tej sesji fotograficznej bluzkę firmy Marks & Spencer
Jestem w wersji doktor redaktor jak tytułował mnie na konferencjach prasowych pewien profesor z Collegium Medicum UJ w Krakowie - mam jeszcze stetoskop i ciśnieniomierz rtęciowy, ale też mój pierwszy komputer na którym pisałam debiutancką powieść Maść tygrysia czyli powołanie do medycyny (2000). Bluzka firmy Marks & Spencer (którą założył Michael Marks w 1884 roku, w Leeds, w Yorkshire, a w 1894 roku wspólnikiem został Thomas Spencer) kupiona w latach 90 tych, trzyma się znakomicie w latach dwudziestych następnego wieku!
Na pierwszy kongres zagraniczny wyjechałam w 1999 roku czyli 31 lat po uzyskaniu dyplomu lekarza. Przygotowałam się do wyjazdu zakupując dwa letnie kostiumiki - granatowy i zielony.
W granatowym kostiumiku na kongresie European Society of Hypertension, Mediolan (1999)
W zielonym kostiumiku na kongresie European Society of Cardiology w Barcelonie, z koleżanką z Ukrainy (1999)
Kongres Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego, Warszawa (1995 r.)
European Society of Hypertension, dyżur przy plakaciew bluzce Marks& Spencer (2001)
Trochę inne wymogi odnośnie stroju towarzyszą wyjazdom grupowym, które mają w programie uroczyste kolacje w eleganckich miejscach, inne solowym wyjazdom dziennikarskim.
San Francisco, American Society of Hypertension, wyjazd dziennikarski (2005)
Kongres Interamerican Society of Hypertension w Cancun, wyjazd dziennikarski (2005)
Konferencja neurologiczna ECTRIMS w Dusseldorfie, wyjazd dziennikarski (2009)
Kongres American Society of Cardiology, Dallas, wyjazd dziennikarski (2005)
Podczas kongresu European Society of Cardiology uczestnicy zostali zaproszeni na gala dinner do Sali Błękitnej Rausza w Sztokholmie - w tej sali odbywa się między innymi uroczysta kolacja laureatów Nagrody Nobla.
Gala reception menu, Sztokholm, kongres European Society of Cardiology
Gdy zorientowałam się jaką rangę ma miejsce spotkania stwierdziłam, że jestem w poważnym stopniu nie przygotowana w kwestii stroju. Pobiegłam na Drottingattan na której są liczne sklepy z ubraniami i zakupiłam mój ulubiony granatowy garnitur i białokremową bluzkę. Kosztował on 1500 złotych, ale po latach noszenia roczny koszt wypada bardzo korzystnie. Dzięki temu doświadczeniu nabrałam doświadczenia w kwestii co zapakować do walizki przed wyjazdem na bardzo ważną konferencję mającą w programie elementy towarzyskie.
Gala reception menu, Sztokholm, kongres European Society of Cardiology
Nabyte w Sztokholmie stroje (2001) - bluzka, żakiet i spodnie marki Gerry Weber służą do dziś i są niezniszczalne
Kongres AmericanHeart Association w Orlando (2007), wyjazd dziennikarksi, strój też dziennikarski
Gdy uzyskałam akredytację dziennikarską na EU Health Programme High Level Conference, postanowiłam zadbać o odpowiednie kreacje odpowiednie dla wysokiej rangi tej konferencji, jak czas pokazał ostatniego mojego wyjazdu jako akredytowany dziennikarz. Pani Alla Scura, projektantka mody, która stworzyła między innymi kolekcje Potis & Verso oraz L'AF dobrała mi stroje zarówno na obrady jak i na gala dinner.
High Level Conference w Brukseli, strój na obrady (2019)
Na obrady pani Alla Scura wybrała mi szary żakiet z grubej tkaniny podobnej do dżerseju ( podobno gdy pojawia się modą którą pamiętamy z młodości to jest to oznaka, że jesteśmy starzy / stare), okazał się być bardzo dobry - nie marzłam w wychłodzonej sali wykładowej centrum Square w Brukseli.
High Level Conference w Brukseli, strój na gala dinner (2019)
W epoce covidowej / postcovidowej większość konferencji, w kórych uczestniczę jest on line, można być w piżamie, której nie mam. Najwyrażniej muszę zainwestować w taki strój konferencyjny ;)
Krystyna Knypl
GdL 10 /2021
O modzie na łamach GdL
https://gazeta-dla-lekarzy.com/index.php/medycyna-i-macierzynstwo/686-wszystkie-moje-sukienki
https://gazeta-dla-lekarzy.com/index.php/wybrane-artykuly/173-jestem-wzruszona-panie-prezesie
Fotografie z archiwum autorki